Dziś od rana plusk w łazience, to maluszki myją ręce.
Najpierw w wodzie opukują potem mydłem nasmarują. Znowu woda istny cud,
w umywalkę puk, puk, puk. Jeszcze tylko kran zakręcę i już czyste moje ręce.
Już wiemy, że przed jedzeniem, po wyjściu z toalety i po zabawie myjemy ręce.
A teraz będziemy odpoczywać. Rozbieranie to baaardzo trudna sprawa.