"Na zielonej łące wiosna już króluje.
Trawy oraz kwiaty pędzlem swym maluje...." .
Ostatni tydzień zakończyliśmy dość przyrodniczo i sentymentalnie, więc ten tydzień tak się u nas zaczyna . Tematycznie wybraliśmy się dalej z ciocią Zosią w podróż na łąkę. Poznaliśmy tam różne zwierzątka, jak i takie zwierzątka wykonaliśmy artystycznie
. Jakie to fascynujące, że różnymi technikami można wykonać te same tematy
. Woooow
!!!! Oj w bibliotece obróciły się wydarzenia o parę ładnych stopni. Też jakoś trafiliśmy na zwierzątko, ale takie inne, takie nie nasze, takie powolne i samowystarczalne. Chodzi o żółwie
. Ciocia Gosia zawsze znajdzie, wyszuka coś ciekawego, co może nam przemycić w naszych zajęciach
. Spotkanie to miało na celu uświadomić, że tak jak my mamy swoje święta, tak żółwie mają swoje. Ważne jest całe przesłanie, byśmy wiedzieli i czuli, że zwierzęta, czy nawet rośliny, to tez istoty, które trzeba chronić bronić i się nimi opiekować, także nie przeszkadzać
. A już na pewno nie niszczyć
. Uczymy się po prostu empatii, by w dzisiejszych czasach potrafić czuć i współczuć
.
Odpoczywając trochę od zwierzątek, na przygodzie w „Chrobrym” mieliśmy możliwość wysłuchania pięknej muzyki. Ale to nie wszystkie atrakcje. Nie uwierzycie... Tydzień wcześniej rozmawialiśmy o różnych teatrach, a w tym tygodniu teatr przyjechał do nas, i to kukiełkowy . Ale czary
. Mogliśmy z autopsji poznać klimat takiego przedstawienia. Szkoda tylko, że to nie działo się w prawdziwym teatrze. Jak rodzice pozwolą i będzie parę funduszy – w następnym roku odwiedzimy i teatr
. Tymczasem powtarzamy nasze niespodziankowe piosenki, co niektórzy zaczęli i wiersze, a roboty jak zwykle sporo. Nie można powiedzieć, że w przedszkolu panuje nuda. jeśli ktoś jest bystry i "kumaty"
zawsze ma co robić i nigdy się nie nudzi, a wręcz rozwija swoje talenty
. Kto i jak będzie się bawił i pracował w następnym tygodniu - to się okaże - wszystko Wam wyśpiewamy
. Do zobaczenia