Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy:
- cieszyć się bez powodu,
- być ciągle czymś zajętym i
domagać się ze wszystkich sił, tego czego się pragnie.
Wszystkie dzieci nasze są 
.
To prawda. Obchodziliśmy w tym tygodniu „Dzień Dziecka” i w sumie cały tydzień był nasz. Uczyliśmy się tolerancji, poznawaliśmy różne rody, różnych stron świata. Nieważne jest czy ktoś ma inny kolor skóry, czy ma dużo pieniędzy, czy nie ma ich w ogóle. Pod tym względem jesteśmy inni, ale każdy z nas jest taki sam. Przecież każdy człowiek lubi się śmiać, każdy z nas lubi się bawić, nie ważne czym, ale ważne, że pod względem zabaw potrafilibyśmy się dogadać.
Bawiliśmy się w to, co chcieliśmy i było super. Od początku tygodnia wprowadziliśmy „w obieg” tzw. Plan Daltoński oraz Kolorowy Zegarek. Chodzi o to, że co dzień wybieramy sobie, czym się bawimy, jak się uczymy i co robimy na powietrzu. Tak w jednym zdaniu: mamy możliwość wyboru i decydowania o czasie planowanym w przedszkolu. Jeżeli chodzi o kolorowy zegarek – wszystko, co robimy i ile – widzimy na przemijającym w czasie cykającym zegarku. Dzięki temu obserwujemy i pilnujemy czasu, jaki mamy na daną czynność.
Ten typ pracy pozwala nam nawet spostrzec, za ile dane czynności będziemy wykonywać i ile nam to zajmuje.
Wprowadziliśmy także przedsięwzięcie o zdrowym trybie życia. Ten tydzień należał do zajęć ruchowych i czasu spędzonym na powietrzu. Podobało nam się. W następnym tygodniu będziemy bliżej poznawać pracę lekarzy i wpływ na nasze życie. Nie każdy z nas miło wspomina wizyty u lekarza, więc Pani chce, byśmy po prosu wizyt takich się nie bali.
Wracając do tego tygodnia. W poniedziałek bawiliśmy się na placu przedszkolnym. Braliśmy udział w różnych zawodach sportowych. Było super. Po tak wyczerpującym dniu mieliśmy skromny, łakoci poczęstunek na doładowanie energii oraz uzupełnienie wody w organizmie „kawałkiem” soku z jabłka.
Nie dość, że dostaliśmy łakocie z przedszkolnej puli, to jeszcze nasz „kumpel” Mateusz, obchodził urodziny. Przypadło nam kawał dodatkowych cuksów. Ten dzień był wyjątkowy i bardzo słodki. Mateusz 100 lat i spełnienia wszystkich marzeń 
. To jeszcze nie wszystko. Te zakupy przedszkolne zrobiliśmy w pobliskim markecie. Nawet nie wiedzieliśmy, że z okazji naszego wielkiego święta dostaniemy gratis po bardzo dobrym lizaku. Pani Dorota o nas pomyślała i nam je ofiarowała. Dziękujemy!!!
Innego dnia odwiedziliśmy naszą „perełkę” – Zalew. Idąc i obserwując wiosenne roślinki przystanęliśmy przy koniczynkach. Szukaliśmy czterolistnej. Była i to niejedna. Wszyscy mogliśmy pomyśleć życzenie. Oby się spełniły 
.
W tym tygodniu mieliśmy jeszcze jedną nowość. Jak to Kubuś powiedział? Moja mama też będzie nauczycielką!!! Prawda. Przyszła do nas na praktyki. Pani Ewa już pierwszego dnia została naszą ciocią. Pani przeszkoliła młodszą koleżankę, która już stawiała pierwsze kroki prowadząc z nami zabawy.
Nasi rodzice w tym tygodniu uczestniczyli w szkoleniu dotyczącym zdrowia i higieny jamy ustnej. My już zaliczyliśmy szkolenie, oni także.Z tego co wiemy. Szkolenie było krótkie, ale bardzo treściwe.
Ciocie, jak zwykle zawsze miały co robić. Oczywiście i koordynowały pracę szczoteczek podczas mycia zębów, to schodziły do toalety, to pilnowały w Sali, na spacerach czy w szatni, a także pomagały Pani zrealizować kolejne pomysły. Dziękujemy 
!!!
Pozdrawiamy i do zobaczenia
