"Dawno minęło już lato, nadeszła jesień już.
Spadają liście z drzewa, a zima jest tuż tuż...."
Witamy Was już jesiennie, choć to nie jest jeszcze taka typowa „złota polska jesień” .
Przyszła już i będziemy ją obserwować . Zaczęliśmy od wizyty w parku. Szukaliśmy tam darów różnych drzew. Chcieliśmy spotkać "Jej wysokość kolorową porę roku, ale niestety tak magicznie się dzieje, że ciągle jesteśmy tuż tuż za nią..."
. Słuchaliśmy zatem śpiewu ptaków, a nawet mieliśmy chwilkę, by aktywnie spędzić czas. Nie znaleźliśmy niestety wszystkich drzew, jakie powinny być poznane, więc – na sucho przy obrazkach ich wygląd omawialiśmy w przedszkolu
. Chodzi tu o: klon, kasztanowca, dęba i jarzębinę. Poznaliśmy także różne zwierzęta i wiemy, co akurat robią o tej porze roku. Pani ciągle powtarza, że świat jest bardzo magicznie zbudowany i to jest prawda (właśnie się o tym przekonujemy
). Uczyliśmy się już także o bezpiecznym zachowaniu podczas grzybobrania. Wiemy, jak zbudowany jest grzybek (oczywiście wszystkich części jeszcze nie poznaliśmy, bo to będzie przerabiane dopiero w szkole na biologii
), ale podstawy już mamy. Słuchaliśmy nazw różnych grzybków, tych jadalnych i trujących, a także wysłuchaliśmy parę piosenek o grzybkach, grzybka takiego z gazetki nawet zrobiliśmy
. Następnie ……. przeżyliśmy coś całkiem innego i przyjemnego. Nasze „nowe przedszkolaki” – Skrzaty zostały Pasowane i już tak naprawdę są razem z nami
. Wszystko to działo się w środę popołudniu w „Chrobrym”. Wszystkie grupy prezentowały swoje hymny oraz wspólnie wyśpiewały hymn całego przedszkola. My – daliśmy radę, choć nie było aż tak łatwo. Pogoda (taka sobie jesienna
), czas (taki sobie jesienny
) a MY – takie fajne Skrzaty właśnie
. Ale wiecie, co? Nie przeżylibyśmy tego święta, gdyby nie nasi rodzice. Poświęcili czas, by świętować razem z nami – DZIĘKUJEMY!!!
Wiecie co? Była prawie cała grupa!!!!
Aż się serce radowało
. I to nazywa się współpraca. Brawo My wszyscy
!!! Następne nasze emocje przeżywaliśmy już na naszym terenie. Aktywnie spędzaliśmy czas ćwicząc różne części ciała, pracowaliśmy także z kasztanami oraz obrazkami grzybków. Cwiczyliśmy orientację przestrzenna układając grzybki odpowiednio do krzesełka. Odwiedziliśmy Ciocię Gosię w Bibliotece, czytała nam opowiadanie o rodzinnych zabawach, a odzwierciedleniem plastycznym były kolorowe liście na kolorowym dywaniku. Ta ciocia ma także fajne pomysły na prace (tak jak nasza Pani
). Wprowadziliśmy nowe zabawy do naszych zajęć. Uwielbiamy już m.in. nasze „Włochy i hurtowe robienie pizzy
”. Rewelacja na topie!!!
. „Liczyliśmy grzyby”, jakie Tomek znalazł podczas grzybobrania (oczywiście na liczmanach
). Ważna sprawa, to także zaliczone „szkolenie ewakuacji przeciwpożarowej
”. Już wszystko wiemy i czujemy się bezpieczniej. Niedługo czeka nas takie "prawie prawdziwe" spotkanie z tym tematem. Ale na razie tym ważnym akcentem zakończymy dzisiejsze relacje
. Następny tydzień, to ciąg dalszy kolorowej jesieni (ale już w innej odsłonie
).